Peemka Peemka
3185
BLOG

MH17: wnioskowanie o eksplozji w raporcie wstępnym

Peemka Peemka Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

9 września 2014 r. opublikowany został przez holenderską Onderzoeksraad (ciało zajmujące się m.in. badaniem katastrof lotniczych) wstępny raport na temat przyczyn katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 lot MH17 nad wschodnią Ukrainą. [1] Zgodnie z nim przyczyną katastrofy było przedziurawienie przedniej części kadłuba i kokpitu przez dużą liczbę poruszających się z wielką szybkością odłamków. Jest prawdopodobnym, że uszkodzenia te spowodowały w konsekwencji utratę integralności przez strukturę samolotu i jego rozpad w powietrzu.

Czarne skrzynki przesłano do odczytu w brytyjskim Farnborough. Zgodnie z raportem eksperci nie znaleźli śladów ingenercji w zapis odzyskanych po 4 dniach od katastrofy rejestratorów. Podobnie, jak w przypadku zamachu nad Lockerbie (wybuch ładunku wybuchowego w luku bagażowym) i lotu TWA800 (eksplozja w centralnym zbiorniku paliwa) zapisy zarówno rejestratora parametrów lotu, jak i rejestratora dźwieku z kabiny pilotów zakończyły się nagle, bez jakichkolwiek anomalii i zarejestrowanych ostrzeżeń o godz. 13:20:03 (czasu UTC). Wstępny raport zawiera już wykresy niektórych parametrów lotu z ostatnich trzech minut.

Wstępny raport przedstawia fotografie świadczące o penetracji kokpitu i przedniej części kadłuba przez dużą liczbę odłamków. Eksperci interpretują te przebicia jako spowodowane przez poruszające się z wielką prędkością niewielkie fragmenty. Zwracają uwagę charakterystyczne wywinięcia brzegów otworów w kierunku do wnętrza co interpretuje się jako przebicia struktury kadłuba przez odłamki od zewnątrz do wnętrza samolotu. Z suchego, opisowego języka raportu należy oczywiście wnioskować o wybuchu w pobliżu kokpitu odłamkowej głowicy rakiety. Stąd ta mnogość "wysokoenergetycznych" odłamków. Wybuch ten spowodował deintegrację struktury samolotu i jej prawdopodobny rozpad w powietrzu.

Analogie z niektórymi zdjęciami szczątków Tu-154M ze Smoleńska nasuwają się same. Poniżej zdjęcie ze wstępnego raportu przedstawiające górną część poszycia kokpitu z otworami pozostawionymi przez odłamki z charakterystycznymi wywinięciami  krawędzi (kliknij, by powiększyć):

 

 Dla porównania oderwany fragment oderwanego lewego skrzydła Tu-154M z podobnymi (tyle że znacznie większymi) wywiniętymi fragmentami poszycia w środkowej części skrzydła (zaznaczone czerwoną ramką) wraz z szeregiem otworów po wyrwanych nitach:

 

Również bardziej znane zdjęcie z "otworzonym" kadłubem tupolewa i charakterystycznymi wywynięciami burt:


 

Zgodnie z oficjalnymi wskazówkami ICAO w kwestii rozpoznawania śladów eksplozji tego typu wywynięcia metalowych krawędzi są jednym ze "znaków szczególnych" eksplozji. [2] Oczywiście, jest różnica w skali. W przypadku MH17 to liczne stosunkowo niewielkie otwory, w przypadku tupolewa wywinięcie brzegów jest w niektórych przypadkach znacznie większe, ale jest też różnica w proponowanych przyczynach: wybuch głowicy rakiety na zewnątrz samolotu w przypadku MH17 i wybuch wewnątrz skrzydła i kadłuba w przypadku Tu-154M. Tym niemniej fizyczny mechanizm powstawania tego typu zrolowań krawędzi jest podobny: duża siła krótko i gwałtownie działająca na poszczególne elementy struktury samolotu, z zewnątrz lub od środka.

Zwraca także uwagę nagłe zakończenie zapisów czarnych skrzynek. W przypadku Tu-154M miało to miejsce, gdy samolot znajdował się jeszcze w powietrzu na wysokości około 15 metrów, w okolicach drogi Kutuzowa, zgodnie z oficjalnym raportem deszyfracji danych QAR-ATM półtorej sekundy przed uderzeniem w grunt.

Holenderscy eksperci nie mieli problemów ze zwróceniem się o pomoc do specjalistów z innych krajów, jak Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Australia czy USA. Jakiż to kontrast w porównaniu z członkami PKBWLLP, którzy - sami mając zerowe doświadczenie w kwestii badań katastrof lotniczych dużych samolotów pasażerskich - nie byli w stanie poprosić o pomoc czy konsultacje swoich kolegów po fachu z innych krajów. Jako jedyny zagraniczny "ekspert" służył im jedynie rosyjski fotoamator Siergiej Amielin, dostarczając członkom komisji PKBWLLP zdjęcia i pomysły, jak miała przebiegać trajektoria ostatnich sekund lotu tupolewa, za co zresztą dziękował mu na oficjalnej konferencji minister Jerzy Miller.

Trzeba mieć na uwadze, że przedstawiony przez ekipę międzynarodowych ekspertów raport jest tylko raportem wstępnym. Zgodnie z ich zapewnieniami będą miały miejsce dalsze, szczegółowe badania zapisów rejestratorów i danych patologicznych. Zostanie także przeprowadzona pełna strukturalna analiza rozpadu samolotu w powietrzu. Eksperci zapewnili również, że - jeśli pozwoli na to wojenna sytuacja na wschodniej Ukrainie - nigdy nie zrezygnują ze sprowadzenia i pełnej kryminalistycznej analizy wraku. I znowu jaki to kontrast w porównaniu z ekspertami PKBWLLP, którzy mając znacznie lepszy dostęp do wraku, od razu na początku zrezygnowali z możliwości jego badań.

----------------------------------------------------------------

Przypisy:

1. Preliminary report. Crash involving Malaysia Airlines Boeing 777-200 flight MH17.

2. Manual of Aircraft Accident and Incident Investigation. Part III: Investigation. Poniżej fragmenty z zaznaczonymi niektórymi stwierdzeniami wprost opisującymi niektóre cechy szczątków znajdowanych po katastrofie smoleńskiej:

 

Peemka
O mnie Peemka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka